Pigwa jest jedną z najstarszych roślin uprawianych przez człowieka. Najczęściej spożywamy ją w okresie jesienno – zimowym, bo ma właściwości wspierające układ immunologiczny. Co jeszcze warto wiedzieć o pigwie? I najważniejsze, z czym najlepiej ją jeść?
Pigwa – kilka szczegółów.
Pigwa jest niezbyt wysokim drzewem, które zakwita na przełomie maja i czerwca. Jej kwiaty są białe lub jasnoróżowe i wydzielają przyjemny zapach. Owoce pojawiają się w październiku. Mają żółty kolor i kształtem przypominają jabłko lub gruszkę. Smak uzależniony jest od jej odmiany – bywa kwaśny, a nawet gorzki, jednak większość z nich nie jest jadalna na surowo. Najlepszym sposobem wykorzystania tych owoców są przetwory.
Wartość odżywcza.
Jest owocem o niskiej kaloryczności – 100 g to tylko 57 kcal. Znajdziemy w niej przede wszystkim:
- spore ilości witaminy C (15 mg w 100 g)
- ważne związki mineralne tj. magnez, potas, fosfor czy żelazo
- błonnik.
Pigwa – właściwości zdrowotne.
Choć wygląda niepozornie, ten owoc posiada wiele cennych właściwości. Przede wszystkim:
- wzmacnia odporność, dlatego w okresach obniżonej odporności świetnie nadaje się jako dodatek do herbaty
- zawarte w niej polifenole, nadają jej właściwości przeciwutleniające, które spowalniają procesy starzenia
- działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie i przeciwalergicznie. Wykorzystuje się to w leczeniu podrażnień lub stanów zapalnych skóry
- korzystnie wpływa na ciśnienie krwi oraz wspomaga regulację poziomu glukozy i cholesterolu
- nasiona pigwy mogą pomóc w przypadku refluksu, niestrawności, wrzodów czy nadmiernej fermentacji jelitowej
- świetnie sprawdzi się jako poprawiacz apetytu u niejadków.
Jak i z czym można jeść ten owoc?
Pigwa jest trwałym owocem. Świetnie nada się do przygotowywania soków, dżemów, nalewek i innych przetworów. Wykorzystuje się ją także w kosmetyce, jako składnik kremów i maseczek mających nawilżać cerę. Suszony owoc pigwy to świetny dodatek do herbaty, nadający jej lekko kwaśny smak i przyjemny zapach.
Ciekawostka!
W starożytności wykorzystywano pigwę, jako afrodyzjak. Badania donoszą, że faktycznie może ona poprawiać popęd seksualny, a nawet poprawiać jakość i przyspieszać dojrzewanie plemników.
mgr Dorota Dziuryk