Porozmawiajmy o kawie.

Porozmawiajmy o kawie.

Niektórzy nie wyobrażają sobie rozpoczęcia dnia bez małej czarnej. Dodaje energii, pobudza do działania i umila poranek. O zaletach kawy można mówić i mówić. Ma zarówno wielu sprzymierzeńców, jak i przeciwników. Kto z nich ma rację? Czy kawa naprawdę jest taka dobra, czy jednak niekoniecznie?

Kawa nie taka dobra?

Zacznijmy od tego mniej przyjaznego obozu. Przeciwnicy kawy twierdzą, że jej pobudzające działanie jest tylko pozorne. Niby czujemy się żwawsi, jednak jest to tylko złudzenie, bo tak naprawdę nasz organizm dalej jest zmęczony, a my próbujemy tylko stłumić te objawy. Możemy to porównać do bólu zęba. Wiemy, że jedyna droga to wizyta u dentysty, ale odwlekamy ten moment poprzez branie tabletek przeciwbólowych i chwilowe uczucie ulgi.

Kawa – wady.

Czarna i gorzka nie tylko nie dostarcza nam żadnych witamin i minerałów, a wręcz odwrotnie zabiera nam ich część z organizmu. Kofeina sprytnie pobudza serce do większej pracy, wzrasta nam ciśnienie krwi, wprowadzając nasz organizm w stan stresu. Na minus działa także jej negatywny wpływ na żołądek. Stymuluje bowiem wydzielanie kwasu solnego w żołądku, co może powodować zgagę i niestrawność. Dodatkowo działanie to jest tym silniejsze, gdy pijemy ją na czczo. Dla miłośników kawy z rana rekomenduje się zabielanie ją mlekiem lub śmietanką, by lekko zobojętnić jej kwasowość.

Czy kawa pozbawia nas wapnia?

Nasze kości też nie są zadowolone, kiedy pijemy kawę, zwłaszcza gdy w naszej diecie jest mało produktów dostarczających wapnia. Badania pokazują, że jedna filiżanka kawy zabiera nam z organizmu około 5 mg wapnia. Możemy jednak zapobiegać temu działaniu. Wystarczy dodać do niej od 1 do 3 łyżek mleka. Ostatni minus to jej niekorzystne działanie na poziom cholesterolu we krwi. Kawa zawiera związki z grupy diterpenów, które powodują wzrost tego lipidu we krwi. Najsilniejsze działanie wykazuje kawa parzona po turecku oraz zalewana wrzątkiem, gdyż zawiera ona największe ilości tych związków. Dużo lepszym wyborem będzie kawa parzona przez filtr i rozpuszczalna, z uwagi na znikomą zawartość diterpenów.

Czy kawa ma jakieś plusy?

Oczywiście, że tak. Kawa korzystnie wpływa na nasze samopoczucie. Już sam jej aromat wprawia nas w dobry nastrój. Rozpoczynanie dnia od filiżanki kawy korzystnie wpływa na procesy myślowe, pamięć i koncentrację. Naczynia krwionośne się rozszerzają, usprawniony zostaje przepływ krwi i praca serca. Kawa przyspiesza metabolizm, zwiększa wydzielanie ciepła, uwrażliwia mięśnie na aktywność fizyczną, ułatwia oddychanie, a także działa moczopędnie. To z uwagi na te działanie chętnie sięgają po nią sportowcy czy osoby, które się odchudzają. Wypicie kawy na 45 minut przed wysiłkiem fizycznym przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. Wiele badań pokazuje, że mimo wad, ma ona także prozdrowotne działanie. Okazuje się, że kawa może działać protekcyjnie względem niektórych chorób (np. rak), wspomagać walkę z nadwagą,cukrzycą czy chorobą Parkinsona, a nawet łagodzić reakcje alergiczne.

Kawa i choroby.

Zawarte w kawie polifenole o działaniu antyoksydacyjnym, chronią organizm przed działaniem wolnych rodników, odpowiedzialnych za rozwój chorób. Zawartość błonnika pokarmowego korzystnie wpływa na pracę jelit, usprawnia trawienie i często pomaga walczyć z zaparciami. Toksyny i metabolity nie kumulują się w jelitach, co chroni je przed rozwojem stanów zapalnych i nowotworów. Kawa, a w zasadzie zawarta w niej kofeina stymuluje wydzielanie żółci, co zmniejsza ryzyko tworzenia się kamieni żółciowych. Polifenole zapobiegają także odkładaniu się cholesterolu w ściankach naczyń krwionośnych i powstawaniu blaszki miażdżycowej. Korzystne działanie obserwujemy także u alergików, gdyż kawa obniża stężenie histaminy we krwi, dzięki czemu łagodzi objawy alergii. Nie ma 100% dowodów na to, że kawa zwiększa ryzyko rozwoju jakiegokolwiek raka. Niektórzy twierdzą, że palacze, którzy piją kawę, rzadziej chorują na nowotwór pęcherza moczowego, niż osoby, które jej nie piją. Możliwe, że jest to związane z jej działaniem moczopędnym, dzięki któremu na bieżąco pozbywają się toksyn i szkodliwych metabolitów.

Kawa, a ryzyko nadciśnienia krwi?

Okazuje się, że tak powszechnie znany pogląd, iż kawa podnosi ciśnienie, jest mocno przesadzony. Niewielki wzrost ciśnienia obserwuje się po około 2-3 h od jej spożycia, jednak wypijanie jej codziennie powoduje zanikanie tego efektu. Osoby ze stwierdzonym nadciśnieniem, mogą być bardziej wrażliwe na jej działanie, zwłaszcza jeśli wypijają ją sporadycznie. Samo picie kawy, nie zwiększa ryzyka zachorowania na nadciśnienie, chyba że występują razem inne czynniki ryzyka, jak palenie papierosów, nadwaga czy niska aktywność fizyczna.

Pić czy nie pić?

Na razie nikt nie umie na to pytanie odpowiedzieć jednomyślnie. Umiarkowane picie kawy wydaje się bezpieczne. Obecnie przyjmuje się, by dawka kofeiny nie przekraczała 500 mg kofeiny na dobę (4-5 filiżanek), a u kobiet ciężarnych 300 mg (około 2 filiżanki). Przekroczenie tych ilości może powodować nadmierne pobudzenie, zwiększoną ilość wydalanego wapnia i magnezu, a także zaburzenia pracy serca. Jeśli jesteś zdrowy/a możesz pić kawę, ale w rozsądnych ilościach. Z kolei osoby cierpiące na problemy żołądkowe, osteoporozę czy żyjące w permanentnym stresie powinny uważać na jej spożycie, by nie wyrządzić sobie większej krzywdy.

mgr Dorota Dziuryk

Zostaw odpowiedź