Mezomorfik – wygląd i dieta.

Mezomorfik – wygląd i dieta.

Mezomorfik jest ostatnim typem sylwetki, który pozostał nam do omówienia. W skrócie można powiedzieć, że jest to taki średniak, który łączy cechy ekto – i endomorfika. Jak więc znaleźć w nim kompromis sportowy i żywieniowy? Czym się kierować, aby zapewnić sobie progres?

Mezomorfik – wygląd sylwetki.

Mezomorfika charakteryzują silnie umięśnione kończyny, a także szerokie barki. Szkielet zbudowany jest jest u niego z kości o średniej grubości. Osoby o takim typie cechuje zwykle wąska talia i biodra. Zawartość tkanki tłuszczowej jest z reguły na niskim poziomie, ale to, co jest istotne to to, że rozkłada się ona równomiernie na całym ciele. Charakteryzuje ich również dobra wrażliwość insulinowa, więc w diecie mogą pozwolić sobie na większą ilość węglowodanów. Jednak w przeciwieństwie do ektomorfika, nie potrzebują aż tyle tłuszczu. Potocznie ten typ sylwetki określa się, jako wykrzyknik.

Reasumując, mezomorfik ma:

  • umięśnione kończyny i szerokie barki

  • wąską talię i biodra

  • niską zawartość tkanki tłuszczowej, ale rozłożonej równomiernie

  • dobrą wrażliwość insulinową.

Predyspozycje do sportu.

Mezomorfik najlepiej odnajdzie się w takich dyscyplinach, które wymagają zmian w adaptacji. Idealnym przykładem są tu np. sporty walki. W nich liczy się nie tylko siła, ale również wydolność i szybkość. Często wymagają one szybkich zmian w proporcjach lub składzie ciała, do czego mezomorfik idealnie się zaadaptuje.

Mezomorfik – zalecenia żywieniowe.

W przypadku mezomorfika jadłospis powinien być zbilansowany i dostosowany do jego potrzeb. Standardowo zaleca się, aby w jego diecie poszczególne składniki miały rozkład:

  • Białko:20%
  • Tłuszcz: 35%
  • Węglowodany: 45%.

Oczywiście te proporcje również mogą być zmodyfikowane w zależności od potrzeb treningowych. Warto tu jednak kierować się zasadą, która mówi, że im bardziej pracujemy na wytrzymałości tym więcej potrzebujemy tłuszczów. Natomiast jeśli poza siłą uwzględniamy jeszcze szybkość, powinniśmy dołożyć więcej węglowodanów.

Zostaw odpowiedź