Tajemniczy napój, o którym słychać co jakiś czas w kulinarnych mediach, lub widać w restauracyjnych kartach. Czym jest ten płyn? Jakie ma właściwości? Czy warto go pić?

Komucha – definicja.

To lekko gazowany napój charakteryzujący się słodko – kwaśnym smakiem powstający w wyniku fermentacji herbaty. Cały proces możliwy jest do przeprowadzenia dzięki użyciu grzyba herbacianego (a w zasadzie japońskiego), w którego skład wchodzi wiele rodzajów bakterii. Wyglądem przypomina galaretowaty kożuch o białym lub jasnopomarańczowym kolorze.

Z czego składa się kombucha?

W wyniku procesu fermentacji znajdziemy w niej:

• kwasy organiczne (np. octowy, mlekowy, jabłkowy, glukuronowy);
• cukry (fruktoza, glukoza, sacharoza);
• alkohol (etanol może stanowić, aż 2% napoju);
• dwutlenek węgla (dzięki niemu napój jest lekko gazowany).

Poza wyżej wymienionymi obecne są w niej także witaminy z grupy B, aminokwasy, polifenole i składniki mineralne.

Właściwości zdrowotne kombuchy, czyli czy warto ją pić?

W wielu miejscach kombuchę traktuje się jako panaceum na wszystkie dolegliwości. Niestety badania nie potwierdzają aż tak szerokiego spektrum jej działania. Nie mniej jednak cechuje ją kilka prozdrowotnych właściwości. Obecność kwasu glukuronowego wspomaga działanie odtruwające. Kwas ten ma zdolność wiązania się z różnymi toksynami i lekami, dzięki czemu organizm łatwiej się ich pozbywa. Z uwagi na to, że powstaje w wyniku fermentacji, napój ten dobrze wpływa na mikroflorę jelit, usprawniając proces trawienia. Obecność witaminy C i polifenoli nadaje jej właściwości antyoksydacyjne, dzięki czemu niszczy wolne rodniki odpowiedzialne za stany zapalne w naszym organizmie.

Kto powinien unikać kombuchy?

Z uwagi na obecność alkoholu nie jest ona wskazana kobietom w ciąży, karmiącym oraz dzieciom. Osoby chorujące na cukrzycę również nie powinny po nią sięgać z uwagi na sporą zawartość cukru. Silne właściwości odtruwające oraz wpływ na mikroflorę u niektórych może spowodować biegunkę lub silne bóle głowy, dlatego do tego napoju należy przyzwyczajać się stopniowo.

mgr Dorota Dziuryk